#72: 05.02.2021 r. Co to zmieni, że ciągle się martwisz tematami, na które nie masz wpływu?
Jak tam realizacja Twoich celów na 2021 rok? Idziesz jak burza, czy emocje już trochę opadły i zwolniłaś tempo?
Pytam, ponieważ jeśli nie wszystko idzie u Ciebie tak, jak zaplanowałaś, to chciałam Cię pocieszyć – u mnie też nie wszystko idzie zgodnie z planem. ;) Ale to dlatego, że jesteśmy tylko ludźmi, mamy czasem gorsze dni, takie, gdzie nic nie idzie i potrafimy nawet przypalić wodę na herbatę. Mamy spadki nastroju i motywacji. Mamy zdarzenia losowe, na które niewiele możemy poradzić. Mamy swoich klientów, którzy (o zgrozo!) czasem delegują nam dużo za dużo. Mamy życie prywatne, które co jakiś czas funduje nam zimny prysznic.
Te wszystkie sytuacje powodują, że cele się nie realizują, terminy się przesuwają, priorytety się zmieniają i trzeba swoje plany układać na nowo. I wiesz co? Nie mam zamiaru z tego powodu mieć żadnych wyrzutów sumienia! Dlaczego? Bo wyrzuty sumienia i tak nic nie zmienią. :) Wiem, że teraz pojawiła Ci się w głowie myśl w stylu: “ale jak to! tak bez skrupułów? się nie przejmować?”. Ale i tak w duchu przyznajesz mi rację. ;) Mam rację?
Skąd u mnie takie “szalone” podejście? Ano dlatego, że jestem świeżo po lekturze książki Wayne’a W. Dyer’a “Pokochaj siebie” i jeśli Tobie również zdarza się często martwić, obarczać winą, popadać w przesadny perfekcjonizm czy oczekiwać od siebie zbyt wiele – koniecznie przeczytaj tę pozycję. Polecam Ci ją z całego serca.
A jak już jesteśmy przy temacie osiągania własnych celów…
Tak, to temat bardzo ostatnio modny, potrzebny i… jednocześnie często powodujący u nas (niepotrzebną) frustrację. Jest to jednak sztuka, której można się nauczyć!
Polecam Ci wpis od Mocy Kobiet, w którym znajdziesz wskazówki, jak osiągnąć założony cel dzieląc go na 3 kroki i wprowadzając tygodniowy plan pracy => KLIK.
Dodatkowo w artykule znajdziesz plik w Excelu, który pomoże Ci obrany cel zrealizować. Sprawdź go – może znajdziesz swój sposób, który do Ciebie przemawia.
Jak wybrać sprzęt do pracy online?
Teoretycznie pracować jako wirtualna asystentka możesz na dowolnym laptopie lub komputerze stacjonarnym. W praktyce jednak może okazać się, że sprzęt, który posiadasz, jest niewystarczający (zwłaszcza jeśli ma już swoje lata). A tym bardziej, gdy ma być przeznaczony nie tylko do wysyłania maili czy uzupełniania dokumentów dla klientów. Jeśli planujesz pracować z grafiką lub obróbką wideo, albo wiesz, że będziesz często uczestniczyć w videokonferencjach, albo po prostu… twój komputer nie daje już rady z codziennymi zadaniami i nawet proste tematy zajmują mu znacznie więcej czasu, to znak, że warto rozejrzeć się za nowym sprzętem.
Jestem akurat w takim właśnie momencie. :) Mój laptop wyraźnie daje mi znaki, że mijają lata jego świetności. Mruczy coś pod nosem, że za dużo pracuje i czuje się przemęczony. ;) A gdy domagam się od niego więcej wysiłku, sugeruje dobitnie, że oczekuję zbyt wiele… ;(
Jeśli Twój laptop ewidentnie dogadał się z moim i postanowiły założyć związek zawodowy, to najwidoczniej dla Ciebie również przyszedł moment na poszukiwania nowszego modelu.
Pamiętaj, że jeśli planujesz wziąć dotację z Urzędu Pracy na działalność związaną ze zdalną asystą, to jest to zakup, na który jak najbardziej możesz ją przeznaczyć.
No dobrze, ale co kupić i jakimi parametrami się kierować? Zajrzyj do Oli Gościniak, która poleca ultrabooki i doradza, na co zwracać uwagę przy zakupie tego idealnego => KLIK
Jak legalnie prowadzić sklep internetowy?
Bycie na bieżąco z prawem nigdy nie było moją mocną stroną. Nie, żebym prawo łamała świadomie, co to, to nie. ;) Jednak czasem nowe przepisy wchodzą tak często, że można się pogubić… Jeśli i Ty nie czujesz się pewnie w tych wszystkich ustępach i paragrafach, warto mieć zawsze pod ręką kontakt do prawnika. A także śledzić choć trochę zmiany zachodzące w przepisach.
Na szczęście są osoby, które nam te zmiany chętnie podsumują czarno na białym. :)
Nawet jeśli nie masz swojego sklepu internetowego, jestem pewna, że wiedza o tym jak go legalnie prowadzić, przyda Ci się we współpracy z klientami.
Dlatego zerknij na gościnny artykuł Ilony Przetacznik na blogu Sylwii Stein => O TU
Z materiału dowiesz się między innymi:
- kim jest Klient Przedsiębiorca na Prawach Konsumenta,
- jak zmieniają się przepisy związane z reklamacjami i zwrotami towarów,
- na co należy zwrócić uwagę, aktualizując regulamin sklepu i politykę prywatności.
Odłóż telefon i skup się na tym, co najważniejsze
Jak często w ciągu dnia zerkasz na swój telefon? Jak często sięgasz po niego, gdy tylko “piknie” jakieś powiadomienie? A może cierpisz na FOMO, czyli strach przed przeoczeniem, który każe Ci, co chwila scrollować social media?
Jeśli tak, to przyda Ci się aplikacja do spersonalizowanego wyciszania powiadomień i dźwięków w telefonie OFFTIME.
#73: 12.02.2021 r. koniec z moimi cotygodniowymi newsletterami…
Jeśli regularnie czytasz mój newsletter, to pewnie wiesz, że pod koniec stycznia podjęłam decyzję o rezygnacji z prowadzenia swojego fanpage na Facebooku na rzecz rozwoju grupy Asystentka Level Master. Po konsultacji z dziewczynami na grupie podjęłam decyzję, że wszystkie przydatne materiały, które dotychczas publikowałam na fanpage będą trafiały właśnie na grupę. Teraz już wiem, że to była bardzo dobra decyzja. :) (Jeśli Cię jeszcze z nami nie ma, to teraz masz okazję to nadrobić! ;))
Dzisiaj przychodzę Cię poinformować o kolejnych zmianach. Tym razem nie konsultowałam ich z nikim poza samą sobą. ;) Biłam się z tymi myślami ponad 2 tygodnie i ostatecznie podjęłam decyzję, że nie będę już wysyłać swoich maili co tydzień. Czuję po prostu, że się rozdrabniam. Zależy mi na tym, żeby materiały, które dla Ciebie wybieram były przemyślane, maksymalnie przydatne i pomagały Ci w rozwoju Twojej kariery jako wirtualnej asystentki.
Dlatego od dzisiaj maile ode mnie będą przychodziły w co drugi piątek. I będą dużo bardziej treściwe! :) Czy to dobra decyzja pewnie przekonam się za jakiś czas.
Nawet jeśli uważasz, że to zła decyzja – zostaniesz ze mną? :)
Jak odpicować swój newsletter
Przyznaj się , ile różnych newsletterów dziennie otrzymujesz? A ile z nich otwierasz?
Przebicie się dziś ze swoim newsletterem jest trudne (serio, wiem, co mówię! :]) A wiadomo, nikt nie wysyła go dla samego wysyłania. Chcemy przecież, żeby nasi subskrybenci otwierali wiadomości i czytali to, co do nich piszemy.
Najoczywistszym, a jednocześnie najtrudniejszym do wdrożenia sposobem jest wartościowa i wciągająca treść. Można też sprawić, że Twoje albo Twojego klienta wiadomości będą atrakcyjne dzięki ciekawym funkcjom programu MailerLite (choć nie oszukujmy się, triki mogą podrasować nieco treść, ale nie zastąpią wartości merytorycznej).
Jesteś ciekawa jakie to funkcje? Posłuchaj tego podcastu => SŁUCHAM. Marek Jankowski wspomina w nim o funkcjach, o których nie miałam zielonego pojęcia. Najbardziej spodobała mi się opcja o nazwie Dynamic Content Blocks, która wyświetla bloki tekstu w treści maili tylko do wybranych osób z grupy subskrybentów. Mega sprawa! :)
Mówi też o opcjach, których warto unikać, a przynajmniej na nie uważać – dlaczego? Dowiesz się z podcastu, więc sprawdź koniecznie.
A Ty jesteś zapisana na takie newslettery, które otwierasz zawsze lub prawie zawsze? Napiszesz mi o nich? :)
Zdarzenia Piksela Facebooka – co to jest i jak je skonfigurować?
Nie każda wirtualna asystentka musi umieć ustawiać kampanie reklamowe na Facebooku. Powiedziałabym nawet, że jest to rzadko spotykana specjalizacja wśród wirtualnych asystentek.
Bo wiesz, nie chodzi o proste wyklikanie reklamy na Facebooku, która może przepalić budżet klienta i nie przynieść spodziewanego efektu. Kampanie reklamowe oparte o remarketing to już wyższa szkoła jazdy. Istotnym elementem, którego znajomość to absolutny “must have”, jest Piksel Facebooka i jego zdarzenia. Jeśli chcesz oferować swoim klientom ustawianie kampanii na Facebooku, koniecznie zapoznaj się z artykułem Artura Jabłońskiego => KLIK
Znajdziesz w nim instrukcję krok po kroku jak skonfigurować Piksel Facebooka, żeby wyłapywał zdarzenia na śledzonej stronie np. rejestrował drogę zakupową klienta, co umożliwia późniejszą optymalizację wyświetlanych reklam.
Jak napisać ofertę, żeby klient chciał ją przeczytać
Zdarzyło Ci się w odpowiedzi na ogłoszenie osoby szukającej WA wysłać swoją ofertę, która w ogóle nie została przeczytana? (Aby sprawdzić, czy adresat otworzył Twojego maila, możesz skorzystać z wtyczki SalesHandy).
Wiem, to boli. Zwłaszcza jeśli spędziłaś nad nią wiele czasu i dopieszczałaś, ile tylko się dało.
Sprawdź więc w świetnym (jak zwykle) materiale Jacka Kłosińskiego, jak tworzyć ofertę, którą klienci będą chcieli czytać => KLIK. Jacka można pooglądać i posłuchać. Przygotował on też do pobrania e-booka, w którym wymienia podstawowe błędy przy tworzeniu ofert.
Przyznam, że i mnie zdarzało się popełniać błędy wymienione w materiale. Teraz po paru latach prowadzenia swojego biznesu już te błędy zauważam i koryguję. Jednocześnie przypomniała mi się sytuacja sprzed roku, kiedy otrzymałam ofertę od jednej z wirtualnych asystentek szukającej zleceń, która (według jej informacji) specjalizowała się w korekcie tekstów. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że jej mail z ofertą usiany był literówkami, podwójnymi spacjami i błędami interpunkcyjnymi. :( Na takie rzeczy też warto zwracać uwagę.
Co to jest ten słynny Clubhouse?
Czym jest Clubhouse? Pisze o nim już Paweł Tkaczyk, pisze Łukasz Dominikowski z beTimes, pisze też Natalia Dołżycka z Life Geek’a. Właściwie to mam wrażenie, że prawie każdy już o nim pisze. :) Od początku roku codziennie widzę przynajmniej jedną wzmiankę o nim. No więc dołączam do grona osób piszących o Clubhouse i podlinkuję Ci artykuł o nim od Pawła Tkaczyka => KLIK
No więc co to ten Clubhouse? To nowy portal społecznościowy umożliwiający rozmowy na żywo. Niby to już było, niby takie rozwiązania spotkać można w różnych innych aplikacjach, czy portalach, ale Clubhouse jest nieco inny.
Jak na razie oparty na zasadzie elitarności, dostępny jest jedynie dla użytkowników iPhone’ów. No i dostać się można do niego wyłącznie na zaproszenie kogoś, kto już tam jest. Póki co trochę kojarzy mi się z imprezą organizowaną przez najpopularniejszą laskę w szkole – jeśli ją znasz, to wejściówkę masz zapewnioną, a jeśli nie, to się bujaj. ;)
Jako, że nie mam iPhone’a, póki co przycupnęłam obok tematu i obserwuję. :] A Ty słyszałaś już o Clubhouse? A może już na nim jesteś?
Wywiad dla portalu Asystentkowo.pl
Dwa dni temu został opublikowany wywiad ze mną, na który zostałam zaproszona przez portal Asystentkowo.pl.
Dzielę się w nim informacjami o tym jak przekonać klienta do współpracy, kiedy nie mamy jeszcze doświadczenia, na co zwrócić uwagę przygotowując ofertę i cennik swoich usług, które usługi WA mogą być szczególnie przydatne w obecnych czasach, czy jak radzić sobie z trudnym klientem. Możesz też przy okazji przeczytać o tym jak powstawała moja agencja VAssistance i jak wygląda nasz proces nawiązania współpracy z klientami.
Wywiad możesz przeczytać -> TUTAJ
Stwórz swoją idealną paletę kolorów
Szukasz inspiracji na kolory swojej marki? Chciałabyś mieć pięknie komponujące się grafiki, ale nigdy nie wiesz, czy użyte kolory do siebie pasują? Przetestuj narzędzie do tworzenia palet kolorystycznych => O TU.
Można w nim:
- wybrać z setek dostępnych gotowych palet kolorystycznych lub stworzyć własną,
- wygenerować paletę na podstawie przesłanego zdjęcia,
- zapisać stworzone palety na później.
Opcji jest mnóstwo. Sprawdź sama. :)
#74: 26.02.2021 r. poznaj trendy marketingowe w 2021 r.
Dzisiaj zacznę kontrowersyjnie :) A to dlatego, że wszyscy guru od produktywności mówią, że nie ma szans, żeby pracować efektywnie… w łóżku. Że trzeba oddzielać strefę pracy od strefy odpoczynku. Że biurko nie powinno stać w sypialni. Że jak usiądziesz z laptopem na łóżku, to nie ma opcji – oczy Ci się od razu same zamykają. I takie tam. :)
Sama tak uważałam przez długi czas. Ale zmieniłam zdanie. Bo jeśli wynajmujemy małe mieszkanie, np. kawalerkę, to co? Już nie ma możliwości, żebyśmy były efektywne? A jeśli pracujemy zdalnie i podróżujemy, to co? To jak nocujemy w hotelu lub wynajmujemy jakieś małe mieszkanko na czas wyjazdu, w którym nie ma za bardzo miejsca do pracy, to wtedy nasze skupienie diabli wzięli? Wychodziłoby na to, że tak. A wcale, że nie.
Bo ludziom sukcesu to by nigdy do głowy nie przyszło, żeby pracować w łóżku! Czyżby?
Praca w łóżku to odwieczna tradycja podtrzymywana przez niektóre z najwybitniejszych postaci w historii. Frida Kahlo malowała arcydzieła ze swojego łóżka z baldachimem. Winston Churchill, notorycznie śpiący do późna, nawet podczas II wojny światowej dyktował swoim maszynistkom w trakcie śniadania podawanego do łóżka. Edith Wharton, William Wordsworth i Marcel Proust szkicowali prozę i wersety z łóżek. „Jestem autorem całkowicie horyzontalnym” – powiedział Truman Capote dla The Paris Review w 1957 roku. “Nie mogę myśleć, dopóki nie leżę.”
Ciekawy artykuł na ten temat znajdziesz w The New York Times TUTAJ. (materiał jest w j.angielskim)
Nie, żebym się uważała za kobietę sukcesu (jeszcze :P), ale sama często pracuję w łóżku. Jeśli mi tak wygodnie, to why not?! A Tobie gdzie najlepiej się pracuje? :)
Jak zaprezentować się na swoim LinkedIn
Każdy portal społecznościowy rządzi się swoimi prawami. A jednak dla każdego z nich wspólną cechą jest konieczność właściwego zaprezentowania się na swoim profilu.
Wiadomo, że inaczej skonstruujesz swoje BIO na Instagramie, inaczej opis na Facebooku, a jeszcze inaczej na LinkedIn. Nie zmienia to faktu, że jeśli chcesz zdobywać klientów na tych portalach, Twój profil powinien jasno wskazywać, czym się zajmujesz i dlaczego warto z Tobą nawiązać współpracę.
Świetne wskazówki dotyczące LinkedIna znajdziesz TUTAJ. Grzegorz Miecznikowski – ekspert w dziedzinie tego portalu podpowiada, w jaki sposób poprawić swój profil, aby przyciągać takich ludzi, na jakich Ci zależy.
Sprawdź koniecznie, czy nie popełniasz jednego z 5 błędów, o których wspomina Grzegorz i zbuduj według jego wskazówek swoje koło marki osobistej.
Narzędzia do pracy zdalnej
Temat rzeka, zwłaszcza że wciąż pojawiają się nowe, bardziej atrakcyjne programy i aplikacje. Bardzo ciekawe zestawienie przygotowała Magda Nicgorska na swoim blogu narudo.pl => KLIK.
Znajdziesz w nim narzędzia do komunikacji z zespołem, do współpracy z klientem, do przesyłania dużych plików oraz do zarządzania zadaniami i projektami.
Warto zapoznać się z tym zestawieniem, aby móc w razie potrzeby zaproponować klientowi rozwiązanie dopasowane do jego potrzeb.
Wielki Reset nadchodzi?
Myślę, że obiło Ci się o uszy pojęcie “Wielki Reset” powiązane z teorią, że globaliści dążą do stworzenia Nowego Porządku Świata (ang. NWO).
Jeśli (podobnie jak ja :D) martwisz się teoriami spiskowymi związanymi z obecną sytuacją pandemiczną, koniecznie przeczytaj artykuł Marcina Iwucia => O TU.
Dowiesz się z niego dlaczego, zdaniem autora, krążące teorie spiskowe nie mają żadnych faktycznych podstaw.
Czytam aktualnie książkę Marcina pt. “Finansowa forteca”, w której między innymi w łatwy sposób opisuje mechanizmy rynkowe. Dzięki niej uspokoiłam nieco swoje nerwy, myśląc o własnych oszczędnościach i o tym jak je zabezpieczyć przed rozpoczynającym się właśnie kryzysem gospodarczym. Jeśli i Ciebie ten temat interesuje, to z czystym sumieniem polecam tę książkę.
Alternatywa dla Facebooka?
Przeczytałam dziś na jednej z grup facebookowych konwersację na temat tego jak podsłuchują nas różne aplikacje (w tym Facebook, Messenger, Instagram), by potem podsyłać nam spersonalizowane reklamy.
Ile w tym prawdy? Sama nie wiem. A może Ty zauważyłaś, że Google podsuwa Ci reklamy produktów nawiązujące do Twoich rozmów ze znajomymi? Może to zbieg okoliczności, a może…
W każdym razie faktem jest, że prywatność i social media wykluczają się wzajemnie. Pojawiła się jednak alternatywa dla obecnych portali społecznościowych.
MeWe to serwis, który na pierwszym miejscu stawia sobie dbanie o prywatność jego użytkowników i stoi w opozycji do działań podejmowanych przez Facebooka.
Dowiedz się więcej o MeWe TUTAJ i sprawdź, czy chcesz tam być. Osobiście, póki co – obserwuję temat z boku. :)
Jak odzyskać porzucony koszyk w sklepie internetowym
Jeśli wspierasz swoich klientów w prowadzeniu sklepu internetowego, to z pewnością zainteresuje Cię wtyczka do WooCommerce Recover Abandoned Cart.
Cóż takiego ona robi? Pozwala skontaktować się z klientem, który dodał produkty do koszyka, ale ostatecznie ich nie kupił.
Przyznaj, jak często Tobie się to zdarza: “A, dodam sobie coś tam do koszyka i jeszcze się zastanowię nad zakupem”. Albo coś sobie przypominasz, że musiałaś sprawdzić, zmienisz zakładkę w przeglądarce na inną, potem zapominasz, wyłączasz komputer i… ups. Brzmi znajomo? Zdarzyło mi się tak co najmniej kilka razy. Oczywiście jako klientce. Ale nie ukrywam, że prowadząc swój sklep internetowy, bardzo często obserwuję takie zjawisko.
Dlatego, moim zdaniem, ta wtyczka to świetne rozwiązanie, które możesz polecić swoim klientom. :)